Etapy

"Mamy wszystko zaplanowane! Wpadniesz do Tomka na 11.00 a potem szybkie ubieranie Kasi (panny młodej). Tu policzyliśmy trochę więcej czasu ale w dwie godziny zamkniemy się ze wszystkim, włącznie z błogosławieństwem i lecimy do kościoła. "

Czy aby na pewno zamkniemy się w dwie godziny? Czy aby na pewno chcecie mieć reportaż, w którym wszystko jest poustawiane i zaplanowane? A hgdzie emocje, spontaniczność gdzie w tym wszystkim jesteście Wy?! Czy chcecie realizować i powielać standardowy scenariusz ślubny? A może pozwolicie sobie doradzić. Dobrze byłoby w spokoju i bez dodatkowego stresu przeżyć ten dzień - nie pędząc z językiem na wierzchu! Ale zastanówmy się, na jakie etapy można podzielić